niedziela, 23 marca 2014

zielono...wiosennie...

pogoda na razie w kratkę, ale strasznie się cieszę, że przyszła wiosna...
z resztą WIOSNA powinna być taka zmienna...
...przyroda budzi się do życia...widać już pierwsze pączki, listki, wiosenne kwiaty...
jest cudnie, no i ten zapach ziemi budzącej się do życia po zimie...

...a więc tym razem zieleń...
kolor wiosny...


zielone kwiaty...

a czemu nie ;-) w końcu nie wszystko musi być różowe ;-)




oby nam się wszystko zieleniło dookoła :-)  no i niech pogoda nas trochę porozpieszcza :-)
ja jestem już prawie zdrowa i mam nadzieję, 
że przynajmniej do jesieni będę miała spokój z choróbskami ;-) 
tak więc trzymajcie się ciepło :-) i uważajcie bo wirusy czają się wszędzie ;-)


wtorek, 18 marca 2014

wyniki candy :-)

Przepraszam za lekką obsuwę czasową, ale moje dziecko sprzedało mi katar...od trzech dni nie mogę dojść do siebie, kicham i prycham... 
dziś wreszcie wzięłam się w garść i odpaliłam kompa...

Tak więc przechodząc do rzeczy, zwyciężczynię wylosował mały roznosiciel zarazków...Kajuchna...
a wygrywa...
...tadam...

OJ to ja się załapie:) śliczności!
banerek na blogu w zakładce "wsze candy"
pozdrowionka:)


GRATULACJE!!!!

 poproszę o podanie adresu do wysyłki ;-)

no i teraz już mogę wrócić do łóżka...bo jutro znowu do pracy...rodacy ;-)


czwartek, 13 marca 2014

ach, fiolecik... i ostatnie godziny zapisów na candy

fiolet...fiolecik...
kiedyś uwielbiałam ten kolor, teraz powoli przekonuję się do innych barw, ale do fioletu zawsze i wciąż będę miała sentyment :-) próbuję do fioletu namówić moje uparte dziecko, ale na razie jesteśmy w fazie różu, o czym już pisałam we wcześniejszych postach ;-) szkoda, bo w fiolecie każdemu do twarzy i blondynkom i szatynkom, brunetkom a zwłaszcza rudzielcom :-)


mam duży zapas fioletowego materiału, więc podczas mojego przymusowego wolnego, zrobiłam kilka fioletowych kwiatów...mniejszych i większych...z koralikami i bez...
głównie z myślą o stworzeniu z nich kwiatowych opasek... 




ach, kusi mnie ten fiolet...przez ostatnie dwa tygodnie przygotowywałam szarfę ślubną ozdobioną kwiatami i tak sobie teraz pomyślałam, że fiolet byłby fajnym dodatkiem ślubnym :-) pomyślę i przygotuję jakąś ozdobę w ślubnym klimacie...zobaczymy co z tego wyjdzie :-)

jutro ostatni dzień zapisów na moje candy :-)
tak się tylko nieśmiało przypominam...

niedziela, 9 marca 2014

różowo...na specjalne życzenie Kai

zdarza się, że du-perelki muszę robić w ukryciu przed moim dzieckiem, które oczywiście wszystko by chciało mieć ;-) tak to jest z dziećmi ;-) 
więc tym razem przygotowałam coś specjalnie dla Kai, oczywiście w jej ulubionym kolorze
...różu...


inspiracją był strój baletowy, a konkretnie modna ostatnio tiulowa spódniczka...
...piórka i kwiat pelargonii...
powstały dwie spineczki - wsuweczki, ozdobione tiulowymi kwiatuszkami...




 a propos baletu, próbujemy zachęcić Kaję do zajęć tanecznych, ma duże poczucie rytmu i uwielbia tańczyć, ale nie chce chodzić na tańce...mieliśmy dwa podejścia... 
i nic...
to chyba ten charakterek i upór skorpiona się w niej odzywa...
w przedszkolu w tym roku zlikwidowali większość zajęć dodatkowych...nie wiedzieć czemu...
...szkoda...
 może macie jakieś pomysły na zachęcenie małego uparciucha?

przypominam o candy, zapisy do piątku ;-)
http://du-perelki.blogspot.com/2014/02/candy-w-czerwieniach.html

 

środa, 5 marca 2014

modelka...

Pobudka o 6.00... praca...rehabilitacja...dom...dziecko i spać...
doba w tym tygodniu jest stanowczo za krótka...
wpadam więc dziś szybciutko i wrzucam fotki mojej małej modelki... 

...tak w końcu udało mi się namówić moje czupurne dziecko do pozowania
...he he...
założyła opaskę na 2 minuty i nie wystawiła języka do zdjęcia, a ja górnolotnie nazwałam to pozowaniem...
...ale czego można oczekiwać od nad-ruchliwej czterolatki ;-)

zdjęcia oczywiście robione telefonem - aparatu nie zdążyłam wyciągnąć ;-)



na koniec zdjęcia samej opaski, która już kiedyś pojawiła się na moim blogu ;-)


tymczasem uciekam :-)

ach, no i przypominam o moim candy :-)

http://du-perelki.blogspot.com/2014/02/candy-w-czerwieniach.html



niedziela, 2 marca 2014

szarości...

Dzisiejszy szaro-bury dzień nie nastrajał pozytywnie...
pogoda za oknem zachęcała tylko do leżenia w ciepłym łóżeczku i popijania imbirowej herbatki...
...i tak oto dwa miesiące zwolnienia minęły...noga jeszcze się zrasta, ale czas już wrócić do pracy...
czas minął mi szybko, głównie dlatego, że ręce były pełne roboty ;-)
produkcja kwiatków pochłaniała mi każdą wolną chwilę... no i miałam wreszcie więcej czasu dla mopsika :-)
szkoda, że ten czas kończy się taką przygnębiającą szarówką...

...a mimo to lubię szarości...

szarości inspirują...


te różne faktury i odcienie szarości, natchnęły mnie jak zwykle do stworzenia kwiatowych ozdób...
 a jako, że pracuję ciągle w tym samym materiale, muszę szukać nowych sposobów obróbki, ułożenia płatków i ich zdobienia...
....koraliki jak kamienie...płatki jak piórka...
...trochę jak nagietek...
...srebrno-szary kwiat..
...kwiaty...

  

a może wersja z opaską? 
z jednym sporym nagietkiem? 


albo z dwoma mniejszymi?


oby jutro świeciło słoneczko...tak żeby tydzień miło się rozpoczął...
udanego poniedziałku wszystkim życzę :-)



you might also like...