czwartek, 30 stycznia 2014

czarna chryzantema...a czemu nie?

przede mną jeszcze miesiąc zwolnienia lekarskiego i przymusowego siedzenia w domu...mam więc czas na robienie moich du-perelek :-) są więc i pozytywy posiadania złamanej kości ;-)
ostatnio polubiłam opaski, będzie ich więc w najbliższym czasie sporo ;-) a co by Wam tu pokazać dzisiaj...hmm... 
....wiem...
dawno nie było czegoś w kolorze czarnym, wrzucam więc fotki czarnej 'chryzantemy'...tak ją sobie właśnie wyobrażam...burza wąskich, lekko pofalowanych płatków i środek wypełniony opalizującymi czarnymi koralikami, mieniącymi się w różnych kolorach, no i opaska w zależności od nastroju...czarna, bardzo elegancka...szara, niebieska...może żółta...ograniczać może nas tylko wyobraźnia ;-)





niedziela, 26 stycznia 2014

były sobie kwiatki dwa...

Fajnie jest patrzeć, jak zawiązują się małe przyjaźnie...
Kajcia i Wercia...
dwie psiapsiułki ;-) poznały się w przedszkolu i od tamtej pory, nie mogą żyć bez siebie...
 i dwa kwiatki... 


jeden dla młodszej, upartej blondyneczki :-)


drugi dla uroczej, spokojnej brunetki :-)


obie zgodnie zażyczyły sobie opaski... wiadomo, jak to przyjaciółki ;-)




wtorek, 21 stycznia 2014

szarości i róże

Dawno mnie nie było, ale jakoś tak się nie układało... po drodze szpital z moim mopsikiem i prawie dwa miesiące leczenia, potem delegacje w pracy, no i zakończenie roku na ostrym dyżurze, złamana kość i finalnie noga w gipsie...ło matko... 2013 rok był dla mojej rodzinki pod znakiem choróbsk, cała nasza trójka zaliczyła szpital :-/
oby ten 2014 był lepszy...
no, ale...
siedzę w domu, więc wreszcie mam czas na swoje robótki :-)
na początek szarości i róże... bardzo lubię to połączenie :-)
małe zbliżenia poniżej...



broszka, opaska... dla każdego coś fajnego ;-)




ze specjalną dedykacją dla mojej sis ;-) wszystkiego naj z okazji imienin :-*

you might also like...