czwartek, 13 marca 2014

ach, fiolecik... i ostatnie godziny zapisów na candy

fiolet...fiolecik...
kiedyś uwielbiałam ten kolor, teraz powoli przekonuję się do innych barw, ale do fioletu zawsze i wciąż będę miała sentyment :-) próbuję do fioletu namówić moje uparte dziecko, ale na razie jesteśmy w fazie różu, o czym już pisałam we wcześniejszych postach ;-) szkoda, bo w fiolecie każdemu do twarzy i blondynkom i szatynkom, brunetkom a zwłaszcza rudzielcom :-)


mam duży zapas fioletowego materiału, więc podczas mojego przymusowego wolnego, zrobiłam kilka fioletowych kwiatów...mniejszych i większych...z koralikami i bez...
głównie z myślą o stworzeniu z nich kwiatowych opasek... 




ach, kusi mnie ten fiolet...przez ostatnie dwa tygodnie przygotowywałam szarfę ślubną ozdobioną kwiatami i tak sobie teraz pomyślałam, że fiolet byłby fajnym dodatkiem ślubnym :-) pomyślę i przygotuję jakąś ozdobę w ślubnym klimacie...zobaczymy co z tego wyjdzie :-)

jutro ostatni dzień zapisów na moje candy :-)
tak się tylko nieśmiało przypominam...

7 komentarzy:

  1. piękny kwiat i piękny odcień fioletu :) sama jestem jego fanką
    i wbrew pozorom dość często pojawia się w dodatkach ślubnych :) u mnie był to kwiat we włosy, spinki do butów i sam bukiet - u małżonka krawat :) tylko fiolet był zdecydowanie ciemniejszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super, muszę przyznać, że trzeba mieć odwagę, żeby założyć tak intensywne dodatki w dniu ślubu ;-)

      Usuń
    2. ja się przyznam po cichu, że miałam ochotę na ciut jaśniejszy fiolet, ale miało wszystko grać z krawatem Męża - wybrał ciemniejszy :) a że wszystkie fiolety kocham - nie protestowałam
      muszę w końcu zebrać się i pokazać na blogu parę migawek, zwłaszcza z tymi fioletowymi migawkami

      Usuń
  2. ja jestem uzależniona od fioletu, odkąd pamiętam :) a będą małym dzieckiem miałam nawet fioletową pomadkę, ale to była radość :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fiolet na przywitanie wiosny:) śliczne!!! Przy okazji chciałabym zaprosić do udziału w candy----->http://negatyfffka.blogspot.com/2014/03/candy-u-negatyfffki.html

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za tych Twoich kilka słów...

you might also like...