niedziela, 2 marca 2014

szarości...

Dzisiejszy szaro-bury dzień nie nastrajał pozytywnie...
pogoda za oknem zachęcała tylko do leżenia w ciepłym łóżeczku i popijania imbirowej herbatki...
...i tak oto dwa miesiące zwolnienia minęły...noga jeszcze się zrasta, ale czas już wrócić do pracy...
czas minął mi szybko, głównie dlatego, że ręce były pełne roboty ;-)
produkcja kwiatków pochłaniała mi każdą wolną chwilę... no i miałam wreszcie więcej czasu dla mopsika :-)
szkoda, że ten czas kończy się taką przygnębiającą szarówką...

...a mimo to lubię szarości...

szarości inspirują...


te różne faktury i odcienie szarości, natchnęły mnie jak zwykle do stworzenia kwiatowych ozdób...
 a jako, że pracuję ciągle w tym samym materiale, muszę szukać nowych sposobów obróbki, ułożenia płatków i ich zdobienia...
....koraliki jak kamienie...płatki jak piórka...
...trochę jak nagietek...
...srebrno-szary kwiat..
...kwiaty...

  

a może wersja z opaską? 
z jednym sporym nagietkiem? 


albo z dwoma mniejszymi?


oby jutro świeciło słoneczko...tak żeby tydzień miło się rozpoczął...
udanego poniedziałku wszystkim życzę :-)



3 komentarze:

  1. Ja też uwielbiam szarości :) masz rację są niezwykle inspirujące, tak jak Twój kwiatek :)
    Pomyślności na cały tydzień.
    Ada

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki wielkie :-) słoneczko piękne dziś świeciło, aż przyjemnie się poszło do pracy po tak długiej przerwie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. bo tworzysz cuda"
    http://blizniaczecuda.blogspot.co.uk/2014/03/nominacja-liebster-blog-jestem-w-szoku.html

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za tych Twoich kilka słów...

you might also like...