niedziela, 29 kwietnia 2012

pierwsze koty za płoty...

no i po Kloszart vol.2... było gorąco...spiekłam raczka i poznałam fajne osóbki:) klientów, było co prawda, jak na lekarstwo, ale inicjatywa jeszcze młoda, a do tego weekend majowy, więc nie ma co narzekać;)a jako, że udało się cosik sprzedać, kiermasz należy zaliczyć do udanych;)
a to już moje 'metki' ...pełen profeszjonal;)




w domku....


i kilka fotek mojego kącika...jeszcze do końca się nie rozłożyłam, ale fotograf się spieszył;p ...a swoją drogą o całej imprezie dowiedziałam się troszkę za późno:/ więc mój kramik za ciekawie może się nie prezentował, ale co tam, następnym razem lepiej się przygotuje;)


2 komentarze:

  1. Brawo! Ciekawa inicjatywa, elegancka wystawka. Niech żałują majówkowicze, którzy nie trafili na Bródno w dniu Kloszartu!

    OdpowiedzUsuń
  2. no pewnie:)niech żałują;) następnym razem, będzie jeszcze lepiej, więc z góry zapraszam;)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za tych Twoich kilka słów...

you might also like...